czwartek, 29 września 2016

Od Saphiry cd. Metsan'a

- Czy posiadasz jakieś preferencje jeżeli chodzi o imię, którym mam się do Ciebie zwracać czy raczej jest Ci to obojętne?
- Jest mi to zupełnie obojętne, mam 4 imiona, możesz sobie wybrać, którym chcesz do mnie mówić. - zaśmiałam się - Hm... Planowałeś się może wybrać w Góry szamanów?
- Tak, skąd wiedziałaś?
- Dar - zaśmiałam się, a on odwzajemnił uśmiech.
- Wezmę tylko swoją torbę i możemy ruszać.
- Dobrze, a chciałbyś może tam polecieć?
- Ale ja nie mam skrzydeł.
- Nie musisz ich mieć. - uśmiechnęłam się zdradliwie - Jeśli pozwolisz, wypróbuje na Tobie moją moc. Na innych zwierzętach się udało, więc nie musisz się obawiać. Nawet niedźwiedź był zadowolony - wyszczerzyłam się tak mocno, że widać mi było wszystkie zęby. Mina miśka też była bezcenna. Spojrzałam się na Metsana i "wyczarowałam" mu skrzydła z powietrza.
- I co? Ładne? - zaśmiałam się - Ale uważają, bo zaklęcie nie jest dopracowane i działa tylko dwanaście godzin.


<Metsan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz