Postanowiłem jak każdy nowicjusz zapoznać się z terenami watahy. Lecz jak tylko usłyszałem wielkość tej watahy to na dziś nie myślę nawet o połowie. Przy okazji, czemu podczas zwiedzania nie przekąsić czegoś? Ostatnio mało jadłem. Zresztą, ogólnie mało jem więc nie narzekam na głód. Lecz, przydał by się ktoś kto poznał by mnie z tymi terenami ponieważ przecież na każdym kroku nie będzie napisane co to za miejsce, no nie? Tak więc odwróciłem się, przyłożyłem pysk do ziemi i zacząłem węszyć aby po paru minutach wrócić pod dom Alfy. Po chwili dotarłem do kamieni na których spotkałem po raz pierwszy Olivię. Podniosłem pysk ocierając go przy okazji ocierając go z ziemi i piasku. Samica wciąż tam była więc do niej podszedłem do niej.
-Witaj Olivio.
Samica leniwie wstała z kamienia patrząc na mnie.
-To znowu Ty? Co chcesz?
-Chciał bym się zapoznać z terenami lecz nie mam jak... Czy może zapoznasz mnie z nimi?
<Olivia? Pomożesz mi czy wyślesz kogo innego?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz